Wysłany: |31 Maj 2010|, o 23:07 Sny na temat penspinningu
To mieliście może jakieś sny na temat penspinningu ? może jakieś śmieszne były ?
Mnie się raz śniło porównanie gripów z G2 i SuperGripa Po tym śnie stwierdziłam że bardzo dużo się różnią dlatego kupiłam G2 i zamieniłam je u mojego GA
a tak to to raczej że mam jakiegoś wypasionego moda itp.
Ostatnio zmieniony przez ola98 |23 Cze 2010|, o 09:16, w całości zmieniany 1 raz
Ładnie macie nasrane ^^ Jakbym miał sen o PS, to bym się nie przyznawał ^^
Nie rozumiem. Każdy z nas ma styczność z pen spinningiem na co dzień, niemalże bez przerwy, więc dlaczego mielibyśmy o nim nie myśleć? To normalne, że podczas snu mamy jakieś "wizje" dotyczące tego co robiliśmy w dzień, czy parę dni wcześniej. Wyjaśnisz mi teraz co jest dziwnego i wstydliwego w tym, że ktoś miał sen o pen spinningu?
Kręcę od: 1 marzec 2009r.
Ręka: Left < Right
Wiek: 31 Posty: 320 Handel: 100% (+2, 0, 0)
Wysłany: |28 Cze 2010|, o 10:04
Woo, miałem kolejny sen...
W szkole organizowali coś jakby "Mam talent" czy tam "konkurs młodych talentów" i nagle znalazło się mnóstwo penspinnerów... Nie wiem skąd, przyszedł Zaliwaja (w ogóle nie miałem z nim styczności ale jakoś kojarzę że to on był) i zaczął kręcić jakiegoś combosa Durasflashem... Potem poszedł spowrotem. Przyszedł Perez i mu mówię, że był tu Zaliwaja a on mi, że go mijał tam na korytarzu. Tam coś mi jeszcze koledzy mówili "idź, zapisz się" a ja im mówię, że może za rok bo i tak lamie
_________________
Kanał YouTube
Nie mam nic na sprzedaż / Nie znam się na modach.
Tradeowalem z Floostarem i mialem dostac Busterka (<333) a on mi wyslal 4 Niebieskie GA xDD Krotki sen ale mlodszy brat zaczal sie drzec i mnie obudzil
_________________ Leżę o leżę...
Wstać rady nie dałem...
Lecz powiem wam szczerze...
Aśenaebaem...
^^
"Jechałem na meeting pociągiem,wraz z innymi ludźmi wysiadłem na odpowiedniej stacji i okazało się że stoimy w szczerym polu,była tylko jedna polna ścieżka prowadząca do....sklepu Pari'ego.Mknąc przez pole do zacnego miejsca na drodze znalazłem Dr.MM'a z dark green capami."
Po pewnym czasie dotarłem do celu lecz dalej sen mi się urwał,dodam tylko że wnętrze sklepu wyglądało jak w jakimś górskim schronisku
Tak,wiem mam nasrane w głowie
_________________ Waaagh!
"Don't care about others,just spin the way you like"-Fratleym&RomainHXC
Ostatnio zmieniony przez Keban |1 Lip 2010|, o 09:55, w całości zmieniany 1 raz
to dlatego, ze najczesciej sie pokazujesz przed kamera na ppp. praktycznie kazdy zna twoja twarz, wiec jak komus sni sie penpinning, to pierwsza osoba, ktora wystapi we snie bedzie mikulew ;d
Może dlatego, że Mikulew to drugi Freddy Kroeger ? :d
_________________ XXXXXXXXXXXXXXX Kręcę na lewo i prawo ... XXXXXXXXXXXXXXX
Może dlatego, że Mikulew to drugi Freddy Kroeger ? :d
nie wiedziałem kto to jest ten Freddy Kroeger i znalazłem w wikipedii takie coś
Freddy Krueger (pełne imię: Frederick Charles Krueger, nigdy nie pojawia się ono jednak w żadnym z filmów) – fikcyjna postać, główny bohater serii horrorów Koszmar z ulicy Wiązów.
Psychopatyczny morderca dzieci. Uwolniony, z braku dowodów, przez sąd, zostaje zlinczowany (spalony żywcem) przez zdesperowanych mieszkańców miasteczka. Po latach powraca: zakrada się do snów nastoletnich pociech swych zabójców – ale zabija naprawdę; jedynie pokonując własne lęki można podjąć walkę z koszmarem...
Kultowa postać w panopticum kina grozy – na miarę klasycznych bestii: ożywionej Mumii, hrabiego Draculi, monstrum Frankensteina.
Moudy rozumiem morduje dzieci... Hiro nie zamordowałem xD
Kręcę od: 10-09-08
Ręka: prawa
Wiek: 32 Posty: 746 Skąd: Ruda Śląska Handel: 100% (+153, 0, 0)
Wysłany: |6 Lip 2010|, o 09:55
a mi sie znowu snil mikulew xdddddddddddd
byla jakas impreza w jakiejs will z podworkiem, z 60 osob albo wiecej, byli tam moi znajomi, ludzie z fpa (Dzidek, Mikulew, Domcior, Keban i ktos tam jeszcze, kogo nie pamietam) znajomi Bardziejszej i ludzie, ktorych ni chuja nie znalem xd
pamietam, ze na poczatku wszyscy byli na dworze w kurtkach, bylismy jakby na takim blokowisku, potem zaczelo padac i weszlismy do jakiejs klatki i znalezlismy sie w wielkim domu (jakby willa czy cos), potem tam cos sie dzialo, ze przechodzilismy do innego budynku i cos takiego, ale nie pamietam tego dobrze, tylko ostatnia scene tego snu;
nie wiadomo skad wziela sie Bardziejsza (wczesniej jej nie widzialem) wyszla z balkonu i szla do jakiegos pokoju, cos tam plakala, ja mialem schodzic na dol schodami (to bylo 1 pietro albo cos takiego), wtedy kolega mnie zaczepia, zebym poszedl z nim cos wciagnac, ale go splawilem, poszedlem za Bardziejsza, trafilismy do jakiegos "mieszkania" z kuchnia i paroma pokojami, w srodku byla moja kolezanka ze szkoly, robila sobie kawe, cos tam pocieszylem Bardziejsza, juz nie placze, odwracam sie i znika, kolezanka mowi, ze "bardzo pyszna kawa" i wychodzi; wchodzi nigger w dresie (pamietacie tego goscia z nunczako, ktory skakal do tylu i sie przewrocil, to wlasnie on xD) i żali się, że nie ma już wódki, bo moj kolega ze szkoly wszystko wypil i śpi tak <tu schowal sie pod dużą, biala poduszką w ten sposob demonstrujac jak moj kolega spi>, ja wychodze a on dalej tak lezy i chyba zasnal
Kręcę od: dawna
Ręka: prawa
Wiek: 26 Posty: 112 Skąd: Toruń Handel: 100% (+5, 0, 0)
Wysłany: |26 Sie 2010|, o 09:13
Ech, ten sen dotyczył tego co się wczoraj działo na shoutboxie- kakizu pytał się czy niema za długiego pena (16,5cm) i wtedy zmierzyłem swój...13,5cm(pierwszy xd) potem sprawdzałem sobie zdjęcia penów reszty osób z forum, kolejny minus(in/outserty ,tipy itd), a więc trochę nad tym się po zastanawiałem i doszło do tego że przyśnił mi się sen że poszedłem do sklepu i zaczynałem tak je oglądać i się obudziłem...
Kręcę od: 10-09-08
Ręka: prawa
Wiek: 32 Posty: 746 Skąd: Ruda Śląska Handel: 100% (+153, 0, 0)
Wysłany: |27 Sie 2010|, o 11:34
to nie jest sen penspinningowy, ale taki zajebisty, ze musze sie nim podzielic misie
Zaczelo sie od tego, ze znowu bylem w szkole, ale to nie byla moja szkola, jakas bardziej wymyslona, jedyne co bylo to samo to ludzie w klasie. Jest niby lekcja, gosciowa kaze mi i 3 innym osobom isc na zaplecze, ze niby mamy niezaliczone dyktando patrzymy jakies slowka na tablicy na tym zapleczu i wracamy do klasy, koniec lekcji i wychodzimy. Jakos nie wiadomo czemu, ja i kolega, z ktorym wciagam tabaczke wracamy, siadamy na podlodze kolo drzwi i wciagamy, chyba magneta, ale nie jestem pewien. (mial jakby pudelko po zapalkach, tylko z taka kwadratowa rurka, ze bral sobie ile potrzebowal tabaki, niezle nawet to bylo ) Po tym on wyjmuje pudeleczko z posypana kreda i smaruje sobie oczy, taki makijaz jakby, ja tez to robie. Wchodzimy na zaplecze, bo okazalo sie, ze nie zamknela na klucz ;p, schodzimy po schodach, odwracam sie a za nami stoi ta gosciowa, znowu sie odwracam i kolega znikal a pojawila sie dyrektorka z biurkiem xD, kazala mi wyjsc kolejnymi drzwiami jakby do piwnicy. Tam czekał na mnie gość od wfu, który powiedział, że mam niezaliczone strzelanie z shotguna XD. Ok, idziemy na ta niby strzelnice, on zaklada sluchawki z wielkimi muszlami na tarcze ustawia mnie na znaku 1km (w rzeczywistosci byly to 2m) i kaze mi strzelac. Shotgun nie wydaje zadnych dzwiekow, slychac tylko dzwiek spustu, a w sluchawkach robia sie wglebienia xD Kaze mi isc coraz dalej i zaklada nowe sluchawki na tarcze, potem gdzies sobie idzie i kaze mi strzelac dalej. No ok, doszedlem do znaku 4km i trafilem w sluchawki. On wraca, mowi, ze bardzo dobrze i mam 4 z tego. Potem włącza sie alarm, gosc mowi, ze musze tutaj poczekac, potem przychodza 2 dziewczyny i 2 facetow. Widzialem jak na filmie, ze anioły (wygladaly jak napakowani goscie bez twarzy i ze skrzydlami oblani calkowicie złotem) zamykały kolejne wejścia (albo grodzie) i pilnowali ich, widzialem az ostatni zamknal wejscie do tej piwnicy. Odwracam sie i widze babuszke, ktora lezy na lozku szpitalnym i ma podlaczona kroplowke. Nagle ten zloty aniol zaczyna zmieniac kolor na czarny, dozorca, ten od zaliczenia z shotgunem kaze jednej z dziewczyn zjesc jagode, ktora wyrasta z twarzy babuszki, ona tak robi i mowi, ze czuje sie anielsko. Potem nie wiem jak, zmienia sie w zlotego aniola i naparza sie z tym czarnym. Odwracam sie i znikaja, a jeden z facetow, stylizowany na Bruce'a Bannera (okularki, przemadrzaly, itd.) zmienia sie w zielonego Hulka. Spie**alamy we 4 do łazienki (calkiem duza nawet ;>) a Hulk za nami. Drzwi maja od srodka wielkie lustro, wiec otwieramy ostroznie drzwi i patrzymy a tam Hulk odwrocony plecami do lustra, szybko zamykamy. On sie jakby domyslil, ze ktos tam jest ale poszedl na dwor. My po chwili tez wyszlismy. Nagle jest scena jakby on, juz jako człowiek prosił nas o to, zebysmy go zabrali, ale my nie zrobilismy tego. Kolejna scena to jak juz kazdy z nas ma wlasne auto i jedziemy W POWIETRZU na niewidzialnych drogach, ktore tworzymy jakas niezwykla zdolnoscia. Wszyscy czujemy sie szczesliwy i taki hepi end.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach