Wysłany: |23 Maj 2010|, o 17:50 23-27 sierpnia -Meeting Nad Jeziorem Czorsztyński
KILKODNIOWY MEETING Z NAMIOTAMI NAD JEZIOREM CZORSZTYŃSKIM
Razem z Mikulewem i Szczakiem Wpadliśmy na pomysł ,aby zrobić Meeting nad Jeziorem Czorsztyńskim , znajduj się ono w okolicach Maniów (pozdro Rudy ).
Wiele miast takich jak:
Tarnów
Katowice
Kraków
Nowy Sącz
Mają blisko i myśle ,że z tego skorzytają .
Nie mówie ,że nie mogą znaleź się tam inni penspinnerzy
Meeting odbyłbysie Na początku Sierpnia. Mówimy o nim wcześniej gdyż trzeba dokładnie rozważyć naszą propozycje ,no i dobrze przygotować się.
Przygotować się tzn. Załatwić namiot na kilka dni ,jedzenie ,a co za tym idzie przygotować się finansowo.
W ankiecie bendą podawane dni w których ewentualnie mógłby się odbyć uw meeting .
Myśle ,że najlepiej było by zrobić ten meet od poniedziałku do piątku.
Tutaj będzie robiona lista uczestników ,którzy ewentualnie piszą się na ten meeting.
Uczestnicy:
@dn, no, niestety wtedy nie mogę przyjechać, ale nie zmieniajcie już daty przecież tylko dlatego, że mnie nie będzie
/nie mam tutaj na kompie gg, tam się windows instaluje od nowa, także narazie nie wejdę na gg, może wieczorem.
Ostatnio zmieniony przez mrasio |14 Sie 2010|, o 13:37, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem czy coś wypali. Niby wg pierwszego posta Harnasia jest Nas 13, ale jak tak popisać do wszystkich czy na pewno będą to zostaje Nas kilku... A zresztą, co zrobimy jak będzie mocna burza i ulewa ? Ostatnio w małopolsce ciągle takie są.
tylko ze taki 2 dniowy
cross pisał ,żę śpi u rudego
mrau i frasiek u rodzinki a inni tez gdzieś się prześpią to się załatwi
Proponuje poniedziałek i wtorek ;D
co wy na to ?
Akurat poniedziałek i wtorek mam wolny więc bardziej się uciesze jeśli będzie taka opcja bo wiem że nic mnie nie ominie xD ale pod namiotami czy u kogoś?
Harnaś, czytaj uważnie. Nie ma mnie w tych dniach. Frasio do mnie pisał, iż rodzice nie chcą go puścić na namioty na to kilka dni, MOŻE by się zgodzili, gdyby nocował u mojej rodziny, jak się z nim umawiałem, a, jako że mnie nie ma, to raczej też nie będzie nocował u mojej rodziny.
Byłem 3 dni w Kluszkowcach, właśnie wróciłem, dwa ostatnie dni lało cholernie, woda spływała po chodniku, jakiś pożar też przez piorun gdzieś tam wybuchł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach