-------------
Ankieta dotyczy losowania żółtej frotki.
SÄ… dwie opcje:
1. Robię mini meeting Krakowski w przyszłym tygodniu, nagrywam to i daję na forum zwycięzcę, ale wtedy jest taka możliwość, że ktoś wam wszystkie emocje związane z losowaniem popsuje, bo np przed oglądnięciem gdzieś to przeczytacie (inaczej spoil).
2. Ufacie mi na tyle, że losuję to w domu, oczywiście nagrywając, żeby był dowód. Ale dowiadujecie się dopiero otwierając list, czy jest żółta frotka. A jak ktoś się pochwali, że dostał, zamieszczę film.
Moim zdaniem opcja druga jest lepsza, ale to wy zamawiacie, dlatego zrobiłem ankietę.
Kręcę od: IX 2008
Ręka: Prawa
Wiek: 30 Posty: 180 Skąd: Górki Noteckie Handel: 100% (+221, 0, 0)
Wysłany: |12 Cze 2009|, o 18:56
"Fuco" napisał/a:
Chcą mieć rzeczy rzadkie, a za to się płaci.
Żeby mieć rzadką rzecz wystarczy zjeść 6 jabłek i popić dwiema szklankami wody, a nie wywalać dziesiątki dolarów.
Fuco, rację masz. W tym zamówieniu sporo ludzi kieruje się komercją. Zamawiają więcej, więc towar będzie łatwiejszy do zdobycia, a tym samym cena powinna nieco się zmniejszyć. Taką mam nadzieję. W każdym razie ja chyba kupię sobie zapas frot, żeby później odsprzedać nowym po kosztach. Się zobaczy...
Ciągle tylko komercja, zyski, interesy, zimne wyrachowanie. Czy wy nie możecie, czy nie chcecie zrozumieć?
Wartość określają nie sprzedający, ale kupujący. Sprzedający dostosowują się tylko do panujących realiów.
Co innego, gdybym wmawiał ludziom, że dana rzecz jest warta więcej niż jest w rzeczywistości, gdybym naginał fakty i kierując się chęcią zysku zawyżałbym cenę - wtedy mielibyście powody mówić "zdzierstwo". Ale nie widziałem, żeby ktokolwiek z naszych tak robił. Rynek zbytu określił wartość 20 euro, i żadna asceza w tym nie pomoże. No bo co z tego, że przykładowo sprzedam taki item za 5 euro, jeśli jego wartość dalej będzie wynosiła 20? Tutaj balansujemy między zyskiem swoim a kupującego. Sprzedając coś poniżej wartości dajemy zysk kupującemu, bo za niższą cenę nabędzie wyższą wartość. Celowe i świadome wyrzekanie się zysku może i jest szlachetne, ale wadzi o głupotę
Dlatego uważam, że jeśli ktoś chce zapłacić za frotkę 20 euro, to nie robię nic złego właśnie za taką cenę ją sprzedając. Nic nie zdziałam sprzedając frotkę taniej, niż dyktuje to jej rynkowa wartość - na rynku dalej będzie warta 20. Powtórzę po raz n-ty, że to kupujący, a nie sprzedawcy określają wartość przedmiotu.
Nie bierzcie mnie za "pieprzonego materialistę", przedstawiam tylko swój punkt widzenia.
Jeszcze dla sprostowania [może raczej "rozgrzeszenia" ]: żadnej ze swoich frotek nie sprzedałem drożej niż 5 euro. Francuskie Dr Gripy jak już wcześniej w tym temacie pisałem kosztują tam nawet pół euro, więc 7 Dr Gripów to w tym przypadku 3.5 euro. Czy to aż tak straszna cena? szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że dostawałem oferty 25 euro w gotówce? Nie sądzę
spokojnie, to nie jest zdzierstwo jak przy zamowieniu ok. 200 frotek po 12 zl 20-30 frotek bedzie gratis dla ikonek, lepiej zeby byl gratis niz by kasa wprost powedrowala do portfela organizatora
komercja i podejrzane oplaty to byly w ostatnim zamowieniu z pds, teraz przynajmniej wszystko jest oczywiste
1.
Fuco, ok. Widać ty trafiałes na traderów, którzy od razu krzyczą "20 euro daję". Rozumiem, sam bym powiedział "ok, deal". Ale słyszeliśmy też głosy, które mówią "why u wanna so much for fking wristband?"
2. Czesio, nie kombinuj, błagamy.
3. Ok, teraz racja, widać nakład bedzie ogromny i strategia z postu pariego winna zadziałać całkowicie. Ja już przestaję smęcić o komercji.
Edit do nizej: to było calkiem serio, zadnej ironi. Dla mnie koniec tematu juz, wszystko git.
Ostatnio zmieniony przez Rarka |12 Cze 2009|, o 20:28, w całości zmieniany 1 raz
Fuco, ok. Widać ty trafiałes na traderów, którzy od razu krzyczą "20 euro daję"
Może to brzmi mało wiarygodnie, ale tak właśnie było Pewnie to dlatego, że tradowałem wyłącznie z Francuzami, którzy kilka tygodni wcześniej za tą samą cenę sprzedawali frotki FPSB ^^
A na zacytowane pytanie odpowiedziałbym "bo właśnie tyle płacą za nią inni".
Generalnie drobne wyjaśnienie, co mi przeszkadza w tej całej sytuacji, żeby było jasne.
Rozumiem jeszcze kolekcjonerstwo na zasadzie np. obrazów sławnych malarzy - jakiś malarz stworzył coś niesamowitego ileśtam lat temu i każdy, kto pasjonuje się tym chce dać ile tylko może. W pewnym stopniu jestem w stanie to zrozumieć - jeden jedyny taki obraz na świecie, fajnie dla takiego typa mieć go w kolekcji.
Dla mnie niepojęte po prostu jest sprzedawanie i kupowanie rzeczy takich, jak PDS comssy, czy frotki/koszulki/długopisy z konkretnego forum, bo przecież każdy może sobie zrobić takie, jak tylko dostanie pozwolenie na użycie symbolu użytego przez pomysłodawcę, jeśli trzeba. Pari z Wojtą nie mają monopolu na robienie frotek, każdy może sobie sam zrobić takie. Wystarczy zapytać o pozwolenie na użycie logo. I wtedy można sobie nawet zrobić koszulkę, jaka się nam podoba. Czyż to nie piękne?
Ludzie mają często zbyt wąski kąt widzenia, żeby zobaczyć, że takie forumowe zamówienie to nie jedyna okazja do załatwienia sobie czegoś takiego. Czasem też jest to kwestia lenistwa. Przeszkadza mi robienie wielkiego szumu wokół rzeczy, które sobie każdy może tak na prawdę sam zrobić. Bo przykładowo ołówka Dr.Gripa, czy nawet takiego duraflasha raczej sobie nikt sam nie zrobi. I tutaj cenę rzeczywiście wyznacza dostępność w danych rzeczy w konkretnych miejscach, bo skoro nie masz czegoś u siebie to musisz dać więcej za pośrednictwo.
O ile ludzie sami z siebie chcą dawać dużo - luz, ich sprawa. Ale jak sami krzyczycie niesamowite ceny, to się przykro robi. Jak się spotkałem z taichim z GPC, to dopytywał się dlaczego takie chore ceny ludzie mówią, bo przecież to nie jest tyle warte.
A ten, ja jeszcze chciałem coś napisać odnośnie trade'owania za froty i inne gadżety.
Czy naprawdę tak nisko upadacie, żeby kupować frotkę tylko po to, żeby ją sprzedać? Przepraszam za wyrażenie, ale dla mnie sprzedawanie takich gadżetów po zawyżonych cenach to zwykłe (jeszcze raz przepraszam, ale to jedyne co mi się nasuwa na klawiaturę) frajerstwo. Tak, dobrze czytasz. Bo dla mnie te frotki są po to, żeby je nosić jako pewien rzadki item (za dużo MMO :/). No ale ludzie, żeby czymś takim handlować? Niesmak, no niesmak. I jeszcze mówicie - ludzie sami proponują takie ceny. W takim razie trzeba ich uświadomić, napisać im czy na pewno chcą za te przykładowe 20 dolków kupić rzecz, którą ja kupiłem za ledwie parę złotych. No cóż, może ja myślę nieco inaczej od Was, ale ja bym tak postąpił.
Sam raczej nie kupuję takich gadżetów, niemniej cieszę się z tego, że przypadnie mi żółta frotka, jako jednemu z nielicznych. Do tego za darmo. Jakoś tak mi głupio z tym, że dostaję to za darmo i w sumie mógłbym coś tam Pariemu przesłać, chociaż za przesyłkę.
_________________
Muzyka Duszy - i nawet jest nowy wpis, z 25 stycznia.
W handlu wlasnie o to chodzi, by kupic tanio i sprzedac drogo a roznica jest twoim zyskiem. Kazdy kto zaklada sklep/licytacje ma to na celu.
Gdyby sprzedawca w sklepie cie informowal, ze wyprodukowanie litra wodki kosztuje np. 5 zł a on cene podniosl do 20 zł, bo chce na tym zarobic, by mieć kase dla siebie, rodziny itd. uwazasz za frajerstwo?
Czy wyjście na 0 (cena zakupu=cena sprzedazy) uważasz za najbardziej uczciwe i jedyne sluszne? Każdy kto kupi sobie frotke może z nią zrobić co chce. Gdy będzie więcej frotek ich wartość na rynku penspinningowym zmaleje, innego sposobu nie znajdziesz by zmniejszyc zyskownosc interesu na frotkach
Kręcę od: IX 2008
Ręka: Prawa
Wiek: 30 Posty: 180 Skąd: Górki Noteckie Handel: 100% (+221, 0, 0)
Wysłany: |14 Cze 2009|, o 15:06
Podliczyłem, na razie mamy 218 frotek wstępnie. Do tego dojdą moje, Pariego, Ikon... Nazbiera się koło 300 (uwzględniałem najmniejsze liczby, a sporo ludzi miało "może być więcej" w poście).
Envy: Ech, tylko zauważ, że wódka jest dobrem konsumpcyjnym, a frotki sobie nie wypijesz ;/ Po prostu uważam, że frotki to nie materiał do handlu tylko fajny gadżet do noszenia.
_________________
Muzyka Duszy - i nawet jest nowy wpis, z 25 stycznia.
Po prostu kupujecie frotki, sÄ… one wasze i robicie z nimi co chcecie i to wszystko.
Czy je sprzedacie dwa czy nie wiadomo ile razy drożej to już wasza sprawa.
Tak przy okazji to biała frotka jest ładna, ale będzie się brudzić (zawsze można w końcu wyprać ).
Jeżeli faktycznie ilość osiągnie te 300 to cena spadnie ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach