Forum penspinning.pl Strona Główna  
  •  Regulamin  •    FAQ  •   Szukaj  •   Kalendarz  •   Użytkownicy  •   Grupy  •   Album  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Poprzedni temat :: Następny temat
Otwarty przez: Banan
|2 Lis 2015|, o 23:32
Penspinnerskie Halo! #2
Autor Wiadomość
Banan 



Kręcę od: IV 2012
Ręka: Prawa
Wiek: 25
Posty: 389
Skąd: Kraków
Handel: 100% (+8, 0, 0)
Wysłany: |21 Wrz 2015|, o 14:42   Penspinnerskie Halo! #2

Oto efekt pracy mojej i Mańka, mam nadzieję, że się spodoba :)

Banan: Cześć Maniek, czy zechcesz odpowiedzieć na kilka pytań?

Maniek: Z chęcią! Nie widzę przeszkód :)

B: Co przyczyniło się do tego, że zacząłeś kręcić? Jak poznałeś penspinning?

M: W sumie to pamiętam to całkiem nieźle. Było to 8 lat temu, w kwietniu 2007 roku. Byłem wtedy w 3 klasie gimnazjum. Starszy brat pokazał mi filmik w necie, który znalazł na portalu (żeby nie robić reklamy dodam tylko, że głównym hasłem tego portalu jest "...bo powaga zabija powoli..."). Był to ?JapEn 1st?. Goście naprawdę mi zaimponowali. Po kilku dniach zacząłem szukać więcej informacji na ten temat, no i trafiłem na pierwsze filmiki Rarki i Dantego, pierwsze nieoficjalne promo PPP, później trafiłem na portal i zacząłem naukę pierwszych tricków. Był to TA, który został przedstawiony w postaci rysunków. Na forum pojawiłem się trochę później, gdy stwierdziłem, że moja wiedza jest wystarczająca, by nie zadawać pytań, które już kiedyś się pojawiły :D
Tak, zdecydowanie odwlekałem ten moment do tej chwili

B: Jak reagowałeś na wszystkie oglądane filmy? Co czułeś i jakie myśli krążyły Ci po głowie?

M: Byłem zafascynowany. Pen spinnerzy bardzo mi imponowali. Nie mogłem się doczekać, gdy sam nauczę się tylu tricków, by zacząć składać własne combosy. Chciałem pokazywać to ludziom, to uczucie, gdy pokazujesz komuś coś nowego i słyszysz jego aprobatę jest bardzo miłe. Wielu kolegów czy to w szkole, na obozach sportowych, czy imprezach u znajomych prosiło mnie bym coś zakręcił, pokazał im jakieś najprostsze tricki. Dzięki temu udało mi się przekonać kilka osób do tej zajawki. Przy tym było dużo śmiechu no i zawsze było coś co nas łączy. Pamiętam pierwsze promo PPP.. tak się nim jarałem - edycją, pen spinnerami, muzyką - nie widziałem różnicy poziomów pomiędzy raczkującym pen spinningiem w Polsce, a wymiataczami z Japonii. Ale największe wrażenie do tej pory robi na mnie produkcja MadEye'a we spółpracy z Veynerem ?The AirTime? jest najbardziej dopracowanym collabem ever! Co jakiś czas oglądam go sobie i za każdym razem jest tak samo dobry, a po obejrzeniu zajawka wraca na nowo.

B: Użyłeś stwierdzenia ?wraca na nowo'?.. no właśnie, co było dla Ciebie motywacją?

M: Kiedyś chciałem być najlepszy. Moja siostra do te pory śmieje się ze mnie, że potrafiłem wstać rano, pokręcić kilkanaście minut siedząc na łóżku i pójść dalej spać :) Oczywiście czasami zajawka malała, ale wtedy z pomocą przychodziły meetingi. To zawsze był mega kop, by dalej się szkolić. Poza tym, jak już wcześniej wspomniałem, nigdy nie byłem sam :) Oprócz mnie kręcili Snoop, Seihe, Envy i paru innych kumpli z Radomia. Na początku, wręcz prześcigaliśmy się w tym, kto nauczył się więcej tricków. Do tej pory pamiętam to kręceniem klejem :) Oprócz tego ogromną motywacją było założenie wraz z Veynerem wspólnego zespołu- Fingers' Artists. Drużyna na początku bardzo prężnie działała jeżeli chodzi o podnoszenie umiejętności swoich członków. Powstanie FA zdecydowanie było najlepszą rzeczą, która mogła mi się przytrafić. Oczywiście im byłem starszy, tym miałem coraz mniej czasu na kręcenie. Kryzys przyszedł w klasie maturalnej, gdy miałem zbyt wiele rzeczy na głowie. Po tym czasie już nigdy nie byłem tak zajarany jak wcześniej, co nie zmienia faktu, że dalej zdarza mi się kręcić... Ale już nie chcę być najlepszy :D

B: Wspomniałeś o meetingach i w sumie bardzo dobrze. Jak wspominasz swoje pierwsze spotkanie?

M: Było to nie wątpliwie wielkie przeżycie dla mnie, powodów było kilka.. Po pierwsze była to moja pierwsza podróż pociągiem (haha :D ), a po drugie byłem jeszcze wtedy dość młody, a to była podróż 3 nastolatków bez asysty dorosłych. No i po trzecie ekscytacja, że w końcu zobaczę ludzi, których znałem, bądź widziałem tylko w internecie. Do tej pory pamiętam zdziwienie niektórych ludzi, że wcale nie jestem podobny do Tsubasy :) Cały meeting był super, wtedy się na nich jeszcze kręciło :D Później już raczej przyjeżdżałem dla spotkań ze znajomymi.

B: Czyli było wesoło :) Jak wyglądają teraz Twoje kontakty z ludźmi, których najlepiej wspominasz z meetingów?

M: W sumie najlepiej znam i wspominam ludzi z FA, którzy bardzo często pojawiali się na meetingach w Warszawie. Z częścią z nich, 2 lata z rzędu spędzałem wspólnie wakacje. Filmiki z FA tripów można znaleźć na YT. W tym roku niestety nie udało nam się kultywować tej małej tradycji, ale kto wie, co będzie za rok . Poza tym bardzo dobrze wspominam meetingi w Krakowie i noclegi zorganizowane dzięki uprzejmości RudeBoya czy FeniXa. No i pamiętny wyjazd na "Kreml" do Kąsia. Te spotkania zdecydowanie pamiętam najlepiej. Nie da się ukryć, że ludzi, których wtedy spotkałem uznaję za moich najlepszych znajomych ze świata pen spinningu.

B: Czy zdarza Ci się usiąść kiedyś i tak to sobie wszystko powspominać Czy tylko teraz tak sięgasz myślami wstecz?
M: Oczywiście, że zdarza mi się wracać myślami do pen spinningu, w końcu odegrał niemałą rolę w moim życiu. Dzięki przebywaniu na forum i kręceniu nauczyłem się wielu rzeczy. Poza tym ciężko jest to wszystko zapomnieć, gdy na ścianie w pokoju wisi koszulka FA z podpisami członków teamu, którą dostałem na 18-ste urodziny. Trochę musiała poczekać zanim zawisła nad łóżkiem. Ale pasuje tu idealnie.

B: Czyli prezent na osiemnaste urodziny był dobrany wręcz idealnie :)

M: Pamiątka na całe życie!

B: Co czujesz gdy przypomnisz sobie czasy, jak byłeś Moderatorem? Bardzo dużo zrobiłeś dla forum.

M: Byłem dumny gdy napisał do mnie Rarka (wtedy jeszcze za pośrednictwem gg), z zapytaniem czy nie podjąłbym się pracy na tym stanowisku. Było to dla mnie oznaką, że to co robię ma jakiś sens, że sprawdzam się w tym co mnie jara. Wydaje mi się, że moderatorem byłem dobrym. Na pewno swoją pracę starałem się wypełniać bardzo sumiennie, z mijającym czasem myślę jednak, że mogłem być o te parę razy bardziej pobłażliwy. No ale ciąłem równo. Nie wiem, czy ktokolwiek dał więcej warnów niż ja :D Jednak nigdy nie miałem na celu kogoś gnębić czy prześladować, po prostu karałem wszystko to (a przynajmniej większość), co nie było zgodne z regulaminem.Czasami po prostu to było konieczne. Pamiętam nawał nowych pen spinnerów po wyemitowaniu materiału z FeniXem i gumixem w jednym z programów śniadaniowych. Wtedy forum naprawdę żyło, ale robił się bałagan. Praca moderatora była wtedy bardzo istotna. Ogólnie kiedyś miałem zwyczaj czytania wszystkich postów, bez wyjątków, dlatego zawsze wiedziałem, gdzie należy posprzątać. Zajmowało to sporo czasu, ale ja go wtedy miałem, a pracę moderatora po prostu lubiłem. No i ten kolorowy nick! Trudno uwierzyć, ale niektórym chyba do tej pory to imponuje ^^.

B: Jak wspominasz Mistrzostwa Polski?

M: Stres. Ogromny stres przed nagrywaniem. Z nagraniem comba zawsze schodziło mi mnóstwo czasu. Irytowało mnie to. Poza tym nigdy nie zająłem zbyt wysokiego miejsca. Najlepiej chyba poszło mi na pierwszych mistrzostwach, gdzie znalazłem się w pierwszej 12. Nie była to jednak zasługa moich niesamowitych umiejętności, a zbiegu okoliczności. No i poziom wtedy był odpowiednio niższy. Nie zmienia to faktu, że po każdym nagranym combosie była ogromna ulga. No i wiadomo- duma. Fajnie komuś się pochwalić swoim nagraniem. Powiedzieć, że zajęło się któreś miejsce w Polsce. Nie oszukujmy się, ja nigdy nie byłem bardzo dobrym pen spinnerem. Był okres, zaraz po utworzeniu FA gdy moje umiejętności były najwyższe. Mnie jednak bardziej angażowała praca na forum i rozwój społeczności.
Warto podkreślić, że dzięki udziałowi w mistrzostwach podnosisz swoje umiejętności, a jeżeli chcesz być w tym bardzo dobry, to musisz zakumplować się z kamerką. Zgłaszaj swoją chęć brania udziału w turniejach. Im więcej potyczek, tym Twój progres będzie szybszy. Oczywiście co jakiś czas musisz robić przerwy. Inaczej się wypalisz. Kręcenie przestanie sprawiać radość, a Twoja kreatywność w pewnym momencie osłabnie.

B: Jakie emocje towarzyszą Ci podczas oglądania swoich starych combosów? Czy zdarza Ci się.. 'uronić łezkę'?

M: Szczerze powiedziawszy nie lubię oglądać swoich combosów.. Może dlatego, że nigdy nie udało mi się nakręcić w 100% tego co chciałem, więc robię to sporadycznie, raczej tylko w sytuacji, gdy pokazuje je jakieś innej osobie.Skłoniłeś mnie do tego, żeby wejść na swój kanał i zobaczyć co tam kiedyś kminiłem. Części nagrań już nie pamiętam, większośc dalej jest słaba, ale niektóre rzeczy, jak tak patrzę, wydają się spoko :)

B: Na kim się wzorowałeś podczas swojej przygody z kręceniem?

M: Jeżeli chodzi o pen spinning, to chyba s777. To on najbardziej mi imponował spośród ówczesnych gwiazd. Był jedyną osobą, od której coś tam podpatrywałem. Normalnie starałem się wszystko samemu wymyślać.

B: Jak dziś wygląda Twój stosunek do kręcenia? Weszło Ci w nawyk to, że długopis ma się zawsze w kieszeni, czy raczej kręcisz sporadycznie

M: Zazwyczaj gdy kręcę to nie zastanawiam się nad tym. Nie czerpię z tego przyjemności. Ot taki nawyk, że jak leży coś na biurku to idzie w ruch. Czasami jednak nachodzi mnie ochota, żeby kręcić i wtedy jest to przyjemne. W sensie, gdy kręcę z "automatu", to też jest to spoko, ale jednak przyjemność nie jest tak duża. Obecnie nie uczę się nowych tricków. Czasami Gibki (pozdro Ziomeczku) próbuje mnie czasami nauczyć czegoś nowego, ale nie spinam się raczej.

B: Gdybyś miał możliwość cofnąć czas, zacząłbyś kręcić jeszcze raz? Nie masz takich odczuć, że mimo tego wszystkiego co dobre, to był to czas zmarnowany?

M: Jestem pewien, że zacząłbym kręcić jeszcze raz. Niczego bym nie zmienił. Nie traktuję tego jako czas stracony. Sam pen spinning nauczył mnie takich rzeczy jak wytrwałość, a przebywanie na forum otwartości na ludzi, porządku i sumienności.. No i pisania rozbudowanych wypowiedzi, a to przydaje mi się do tej pory :)

B: A co byś podpowiedział nowym, dopiero raczkującym w dziedzinie penspinningu?

M: Trzeba stawiać sobie cele i dążyć do ich realizacji. Wszystko leży w naszych rękach. Dosłownie.

B: No cóż, bardzo Ci dziękuję za rozmowę, był to zaszczyt! :)

M: Ja również dziękuję :)




Ostatnio zmieniony przez Banan |24 Lis 2016|, o 14:38, w całości zmieniany 2 razy  
PTP Wymiany/Trades
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FIBlack modified by Falcone and Aragon77, Hakan for penspinning.pl