Forum penspinning.pl Strona Główna  
  •  Regulamin  •    FAQ  •   Szukaj  •   Kalendarz  •   Użytkownicy  •   Grupy  •   Album  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Warning: Illegal string offset 'user_level' in /alt/home/webmaster.penspinning/html/forum/includes/bbcode.php on line 326

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: MadEye
|7 Wrz 2009|, o 21:12
Filozofia Penspinningu (cz. 1-5)
Autor Wiadomość
Pari 



Kręcę od: 15.10.2007
Ręka: Right
Wiek: 33
Posty: 1461
Skąd: Kraków
Handel: 100% (+457, 0, 0)
Wysłany: |6 Lut 2008|, o 15:38   Filozofia Penspinningu (cz. 1-5)

Filozofia Penspinningu


Wstęp
Być może nie wiesz co to pen spinning, być może jesteś już starym wyjadaczem, a może dopiero zacząłeś, w każdym razie ten artykuł jest dla Ciebie. Już długo krążyły w mojej głowie różne myśli na temat tego czym się zajmujemy. Piszę to po to, żeby nowych nauczyć, a ze starymi podyskutować.

1. Pierwszy kontakt z Pen Spinningiem

Możliwe, że przeglądając Internet przez przypadek trafiłeś na filmik jakiegoś penspinnera, być może ktoś z twojego środowiska interesuje się tym niecodziennym zajęciem. Oczywiście, gdy widzisz osobę robiącą to „coś” podchodzisz, obserwujesz, pytasz, to normalne. Penspinner może cię zbyć, lub zacząć kolejny raz mozolnie opowiadać czym się zajmuje, jakie są podstawy, skąd to umie i czasem przekonuje cię, że to wcale nie jest takie trudne na jakie wygląda. Lepsi penspinnerzy bardzo dobrze wiedzą, że osoby które 10 minut popatrzą, same chciałyby spróbować. I już tutaj drogi nowicjuszu od ciebie zależy, czym będzie dla ciebie pen spinning i czy będziesz miał w tym sukcesy.

W tym miejscu ludzie dzielą się na trzy typy:
• Fajne nowe doświadczenie, chcę się dowiedzieć czegoś nowego, interesującą rzeczą zajmuje się ten człowiek. Można spróbować, czy mi to wyjdzie.
• O cholera, jak on to robi?! Gdybym ja tak umiał, dookoła mnie było by sporo ludzi! Muszę się tego nauczyć, to jest niesamowite!
• Hmm, pen spinning, to jest piękne! Ciekawy sport, ładne długopisy, nauczę się tego bo mi się to podoba.

Pierwsza grupa, nie obraźcie się dziewczyny ale to zazwyczaj wy. Oczywiście nie mówię, że wszystkie, są wyjątki. Osoby z tej grupy są nastawione na odbiór informacji na temat pen spinningu. Chcą się dowiedzieć co to, jak to się robi, i po co. I to im wystarcza, być może nauczą się najprostszego tricku, ale ich to nie pociąga.

Druga grupa to ludzie tak zwani przeze mnie „krótko dystansowi”. Patrzą na ciebie i nagle chcą umieć tak jak ty. Nie dlatego, że jest to ładne, tylko dla tego, że dzięki temu mogą być popularni. Tak samo odbierają ciebie, jako zasranego szpanera. Ciężko im wytłumaczyć, że nie robisz tego dla szpanu (choć pełno jest takich penspinnerów). Potrzebują od razu najlepszego sprzętu. Zaczynasz ich uczyć, są bardziej lub mniej pojętni, jak wszyscy. Jedyne co ich odróżnia, to brak cierpliwości. Po paru dniach (lub godzinach) ciskają długopisem i dają sobie spokój. Dociera do nich, że trzeba ćwiczyć, a ich to nudzi, woleliby od razu umieć pen spinning, tak żeby móc już dziś, zaszpanować.

Kolejna grupa, to grupa właściwa, tak zwani penspinnerzy z powołania. Zazwyczaj nie proszą nas o zrobienie długopisu (więcej w rozdziale o modowaniu długopisów). Po prostu wracają do domu i próbują stworzyć coś własnego. Cieszą się z każdego nauczonego triku, mogą siedzieć godzinami i tłuc w kółko jeden trik aż dojdą do perfekcji. Sprawia im to satysfakcję. Kręcą wszędzie: przy ludziach i nie, w domu, w szkole, w pracy, inni zaczynają nazywać ich maniakami, lub psychicznie chorymi. Ich motywacją jest satysfakcja z kolejnego Comba, oraz filmiki sławnych Penspinnerów. Radość sprawia im wymyślanie nowych przerobionych długopisów, bardzo dużo czytają na temat pen spinningu. Nie skupiają się wyłącznie na trikach, starają się objąć swoim umysłem pen spinning jako całość zagadnienia.

Oczywiście opisane tu przypadki to skrajności, każdy z nas zajmuje się pen spinningiem z innego powodu. Każdy z nas wyznacza sobie inny cel. Warto jednak zastanowić się: po co ja to robię?




2. Ewolucja Penspinningu – historię tworzysz także Ty!

Penspinning rozprzestrzenia się z tempem ptasiej grypy. Na początku jednak nie był to sport dla każdego. Pionierzy w tej dyscyplinie nie mieli łatwo. Dojście do perfekcji trwało latami, oni nie uczyli się nowych trików, oni je wymyślali. Dlaczego dzisiaj wszystko się zmieniło? Szybki rozwój Internetu, szybka wymiana komunikacji, powstanie takich miejsc jak Youtube, to wszystko przyspieszyło ewolucję pen spinningu.

Fala Tutoriali

Dzisiaj każdy może wejść na Youtube, penspinning.pl pooglądać kilka tutoriali i nauczyć się paru trików. Oczywiście powinniśmy zacząć od nauki podstaw, czyli tak zwanych fundamentali. Jedne są prostsze do opanowania, inne mniej. Problem się zaczyna gdy przeciętny nowy penspinner, wyjdzie poza podstawy, zostaje wpuszczony na głęboką wodę bo oto okazuje się, że zderza się z czymś takim co się nazywa kreatywność.

Penspinning kreatywny oraz techniczny.

Pierwsza grupa penspinnerów to ta najliczniejsza. Są to Penspinnerzy Techniczni. Uczą się trików z tutoriali i artykułów w sieci. Poprzez wiele godzin ćwiczeń poprawiają swoją szybkość, płynność, oraz łączenie trików. W ich filmikach nie znajdziemy nic zaskakującego, może tyle co niesamowite przejście z jednego do drugiego triku.

Druga grupa to ci kreatywni. Potrafią tyle co techniczni, niemniej jednak zawsze chcą pokazać coś oryginalnego, ciekawego. Wymyślają nowe kombinacje. Często pierwsza grupa twierdzi, że wydziwiają bo nie jest to klasyczny Penspinning.

Kolejność nauki

Niezależnie od tego do której grupy będziesz należeć musisz zdobyć się na minimum kreatywności. Być może nie będzie cię stać na wymyślanie nowych trików. Mimo to, kreatywność jest potrzebna, aby właściwie połączyć tricki, to znaczy tak jak ci się żywnie podoba. Nikt ci też nie powie, czego powinieneś się uczyć po tym a tym triku. Jasne, są w sieci różne poradniki, kolejność nauki trików. Ale zazwyczaj jest ona sugerowana. Są triki trudniejsze i prostsze, ale każdy powinien podchodzić do tego indywidualnie, powinien się uczyć tego co mu się podoba. Nie wychodzi? Idź dalej, szukaj innych tutoriali, pomiń ten trik.

Mieć swój styl

Dzięki takiemu podejściu do sprawy zyskasz coś, co w Penspinningu jest bezcenne – swój własny styl. Być może nie będziesz kręcił tak jak Bonkura lub Eriror, będziesz kręcił tak jak ty to sobie wymarzysz. Wiele osób wpatruje się w najlepszych penspinnerów świata tak jak w obrazek, próbują robić to co oni i stać się tacy jak oni. Nie lepiej być oryginalnym?

Modyfikacje – czyli czym kręcić aby być dobrym?

Wielu nowych penspinnerów a także zwykłych ludzi, uważa, że do Penspinningu trzeba mieć odpowiedni sprzęt. Bzdura. Myślenie w tej dziedzinie powinno być takie samo jak przy wyrabianiu własnego stylu. Na samym początku warto pogłówkować trochę, wziąć parę długopisów i zastanowić się co można z nimi zrobić. Nikt nie powie ci jak ma wyglądać twój pierwszy „pen”. Ogranicza cię tutaj tylko twoja wyobraźnia.

W takim razie pewnie nachodzi cię pytanie dlaczego wszyscy kręcą jakimiś Comssami Mx’ami itd. Są to „peny” wypromowane przez słynnych penspinnerów. Oczywiście, warto je mieć, można nimi kręcić, nie twierdzę, że są złe. Niemniej jednak satysfakcja wypromowania swojego długopisu, wymyślenia go od zera jest także interesująca, i co tu dużo mówić, tańsza. Pamiętaj to nie „pen” sprawi , że będziesz dobry. To tylko to ile w to włożysz serca.





3. Sport czy sztuka?

Każdy z nas podchodzi do tego zajęcia indywidualnie. Nawet gdy jedna osoba uczy się od drugiej, mimo, że przejmuje po części jego styl, ma swoje zdanie na ten temat, uważa Penspinning za coś innego. I to się liczy, to sprawia, że to, co robimy nie jest nudne i szare, takie samo. Każdy z nas ucząc się, otrzymuje, ucząc innych, wnosi coś nowego do Penspinningu. Dzięki temu penspinning przechodzi ewolucję, jak człowiek.

Ekstremalne gotowanie wody

Dla niektórych ten temat jest bez sensu i pewnie tyle samo by znaczył gdybym pisał o tym czy gotowanie wody na herbatę też jest sztuką lub sportem. Jak już pisałem każdy podchodzi do tego indywidualnie, jedni doszukują się w tym głębszego sensu inni nie. Jedni penspinerzy są bardziej wrażliwi, a inni to zwykli rzemieślnicy. No bo powiedzą niektórzy niewtajemniczeni: Czy machanie kijkiem, może być sztuką lub sportem? Spinner z długim stażem na pewno spotkał się z pytaniem osoby postronnej : „A są tego zawody? Haha chyba kto szybciej kręci”. Zazwyczaj kończy się śmiechem, gdy mówimy, że to sport, o sztuce już nie wspomnę.

Szachy a Penspinning

Zacznijmy od tego, czy Penspinning jest sportem? Co do tego wielu z nas nie ma wątpliwości, bo jak szachy, brydż to sport, to dlaczego machanie patykiem, w którym na pewno spala się więcej kalorii, nie może być sportem? Jeżeli sport to każda forma aktywności (fizycznej i umysłowej) podejmowana w celu rywalizacji, to Penspinning jak najbardziej jest na miejscu. W końcu, po to trenujemy, aby dojść do perfekcji, by być coraz to lepszym, przekroczyć pewne granice, pobijać rekordy. Oczywiście organizowane są Mistrzostwa Świata, Mistrzostwa Polski, oraz wiele innych konkursów które mają wyłonić najlepszych z najlepszych.

Długopisy na lodzie

Stety albo niestety nasz sport nie należy do typu: dalej, szybciej, wyżej, chociaż niektórzy prześcigają się w liczbie powtórzonych trików. Penspinning należy do sportów, można śmiało powiedzieć, artystycznych, tak jak jazda figurowa na lodzie. I tu się rodzi problem. Jak ocenić obiektywnie? Jednemu się spodoba to, drugiemu coś innego. Oczywiście, będą lepsi i gorsi, takich na samym początku można wykryć, ale co, gdy dojdziemy do perfekcji, nie popełnimy żadnego błędu, a różnić nas będzie tylko styl? Oceniamy to co jest ładniejsze.

Gdzie kończy się sport a zaczyna sztuka

Piękno to pozytywna właściwość estetyczna, wynikająca z zachowania proporcji, harmonii, umiaru. Co sprawia że Penspinning jest piękny? Dla każdego będzie to coś innego, dlatego sport ten, jak każdy artystyczny, nie będzie obiektywny. Dlaczego ktoś, kto stworzy swój pierwszy długopis, często zostaje wyśmiany? Bo staramy się stworzyć coś ładnego, miłego dla oka. Jak już napisałem dla każdego piękno to co innego, i tu już zagłębiamy się w sztukę.


Malujemy długopisem

Dlaczego Penspinning przez niektórych uważany jest za sztukę? Wyobraźmy sobie malarza. Oczywiście nie każdy od razu staje się malarzem, musi dużo pracować, ćwiczyć. Malując, dobiera kolory według własnego upodobania, tworzy coś, co ma na nas, widzach wywierać jakieś emocje. Tylko od ciebie zależy jakie triki będą po sobie następowały i co z nimi zrobisz. Ucząc się podstaw, dostajesz farby i pędzel, to jak to wszystko zgrasz i połączysz zależy tylko od Ciebie. Jednak tak samo do malowania jak i Penspinningu potrzebne jest to coś.

Drewniane ręce

Na pewno, każdy penspinner liczy sobie ile już kręci. Ale dlaczego jedni uczą się tej sztuki szybciej a inni wolniej, to jest do cholery nie sprawiedliwe! To jest to, co się nazywa talent. Na pewno ucząc w swoim środowisku kręcenia długopisem, nie raz dostrzegłeś, że jedni pojmują wszystko od razu a drudzy chcą aby im powtarzać w nieskończoność jak ma wyglądać dany trik, chcą abyś ty zrobił to za nich ich ręką. Można powiedzieć, że niektórzy mają do tego smykałkę lub zacięcie. Niestety, ale nie wszyscy mają do tego predyspozycje. Jedyną na to radą jest nie przejmowanie się i uparte dążenie do celu. Brak talentu, może być nadrobiony ciężką pracą, ambicją i dobrymi chęciami.

Co jeszcze czyni Penspinning sztuką?

Czy pamiętasz jak to było, gdy zaczynałeś? Patrzysz na to co robi ten koleś, i nie możesz oprzeć się wrażeniu. Nie możesz oderwać wzroku, od tego co on robi. Co nas popycha do uczenia się Penspinningu? Dlaczego jest on taki popularny? Po prostu wywołuje wiele emocji. Najczęściej dobrych, chociaż spotkałem się także z zazdrością, połączoną z szałem. Pozytywne wrażenia są dla nas motywacją. Pomimo tego, że jesteśmy już penspinnerami dalej respektujemy tych co są od nas lepsi, oglądanie ich jest motywacją, jest to dla nas paliwem.

Być może dla niektórych będzie to już skrajność.

Czasem nic ci nie wychodzi, „pen” nie trzyma się ręki tak jak zawsze, robisz Freestyle, ale ciągle powtarzasz w kółko to samo. Wydaje mi się, że każdy to miał kiedyś, to jest brak weny. Nie da się wtedy nic wykręcić. Brak weny łączy się z chwilowym brakiem kreatywności. Jak sobie z tym radzić? Bardzo prosto, oglądasz kilka filmików Bonkury, Fratleyma, Erirora i już zaraz jesteś gotowy „przekręcić” całą noc, aby im dorównać.




4. Pasja, fascynacja czy uzależnienie? Czyli: „Po jaką cholerę?”

Gdy pierwszy raz zaprezentowałem mojemu koledze Penspinning, popatrzył się na mnie dziwnie i zapytał: „Po co ci to? To coś daje?”. Przyznam szczerze, zatkało mnie, nie potrafiłem na to pytanie odpowiedzieć, wyjąknąłem jedynie zduszone: „Bo to fajne”, i na tym się skończyła dyskusja. Dopiero teraz przyszedł czas na głębszą refleksję. Dlaczego kręcimy, nawet gdy ktoś nas poprosi abyśmy przestali? Warto zastanowić się, co nami kieruje, dlaczego to, co robimy nie nudzi nam się tak szybko?

Patrz na to, cieniasie!

Siedzisz na przystanku autobusowym, jedziesz w autobusie, jesz obiad w centrum handlowym, albo czekasz w kolejce do lekarza. Wyjmujesz z kieszeni dziwnie wyglądający długopis, patyk z dwoma gumkami i zaczynasz kręcić. Długo nie musisz czekać, oczy wszystkich zwrócone są na ciebie i na twoją rękę. Słychać szepty, a gdy kończysz efektownie combo i podnosisz głowę, wszyscy wpatrują się w ciebie jak w telewizor, z wytrzeszczonymi gałami. Tylko niewiele osób jest na tyle odważnych żeby podjeść i spytać, o co biega. Czujesz wtedy, że żyjesz, a dni i noce spędzone w zaciszu domowym na ćwiczeniach nie poszły na marne. Oczywiście, każdy z nas penspinnerów (są wyjątki) kocha to uczucie. Lubimy wprawiać ludzi w osłupienie, jest to dla nas zapłata za ciężki trening. Jedno małe „wow” , „No magia, po prostu magia!” albo „Jesteś niesamowity!” jest dla nas olbrzymią motywacją i nagrodą.

Lecz się!

Co tu dużo mówić, lubimy przebywać w tym stanie. Każdy lubi być doceniany, wyróżniony. Nie chcemy być szarym zwykłym człowiekiem, ale kimś wokół kogo, zawsze jest pełno ludzi. Dlatego to robimy. Jesteśmy przez to w centrum zainteresowania, mamy tak zwane swoje pięć minut, czujemy się wyjątkowi. Nawet w środowisku penspinnerów, chcemy aby nas dostrzeżono, próbujemy być najlepsi, pokazujemy się z najlepszej strony, tylko po to aby przedłużyć ten stan. Uzależniamy się od niego. Na szczęście, nieszkodliwie. Przeradza się to w tak zwaną pasję.

Samo zabłyśnięcie w towarzystwie, przez niektórych nazywane szpanowaniem to nie jedyny powód, dla którego kręcimy. No bo przecież gdy wrócimy do domu, nie mamy widowni, nikt na nas nie patrzy, a często to robimy. Co mamy z tego? Dziką satysfakcję.

2 – 0 dla Penspinningu

Piłka Nożna. Tak, popularny sport. Każdy szanujący się mężczyzna ogląda mecze, a niektórzy nawet ten sport uprawiają. Co ich wszystkich do niego ciągnie? Rywalizacja, szybkość, wytrwałość oraz piękno. Piłka nożna przerodziła się w kulturę. Czy istnieje coś równie pięknego jak piłka strzelona z 30 metrów, omijająca mur obrońców, i wpadająca do siatki zaraz koło słupka? Istnieje – piękne combo. Penspinning z łatwością porównać do sportu jakim jest futbol. Uprawiamy go, aby przynosił radość i satysfakcję. Fascynują nas niesamowite połączenia trików, wiele emocji wywołują walki penspinnerów. Powoli Penspinning staje się kulturą (nie nie mówię tu tylko o kulturze kręcenia). Staje się obecny w naszym codziennym życiu, nie widzimy życia bez niego.



Jak poranna kawa

Wstajesz, ubierasz się, jesz śniadanie, zabierasz swój długopis i wychodzisz z domu, czy to do szkoły czy do pracy. Jest z tobą przez cały dzień, tak aby w wolnych chwilach można było zakręcić, nawet tą jedną minutę, gdy czekasz na windę. Dzięki temu, że ten przedmiot jest mały, możesz go zabrać wszędzie. To czyni nasz sport uniwersalnym. Można to robić gdziekolwiek i kiedykolwiek, oczywiście bez przesady. Bo w szkole na lekcji, nie da się żonglować czy machać jojem. Jest jak tlen, potrzebujesz go do życia, tak, że aż o nim zapominasz. Penspinning: pasja, fascynacja, uzależnienie.





5. Presja – tylko dla zawodowców.
Jak już pisałem, Penspinning wywołuje na ludziach niesamowite wrażenie. Często jest tak, że wszyscy się nami zachwycają, czujemy się jak Cezar wkraczający zwycięsko do Rzymu. Niestety ale jak każdy z nas wie z autopsji , w swoim penspinningowym życiu ponosimy także różnego rodzaju porażki. I nie mówię tu o przegranych pojedynkach wśród penspinnerów, chociaż to też może człowieka załamać.

Co u ciebie?
Często jest tak, że bardzo chcemy aby inni, koledzy, przyjaciele z naszego otoczenia, dowiedzieli się co słychać w naszym penspinningowym świecie. Uczymy się nowego triku. Ćwiczymy go godzinami w domu, aż zaczyna wychodzić. Idziemy zatem, do przyjaciół, i chcemy się pochwalić, podzielić naszą satysfakcją z nowo nauczonego triku. Wkraczamy do grupki rozmawiających osób, i w trakcie pogawędki, (zazwyczaj pytają, „Co u ciebie, penspinnerze?”) mówisz im, że umiesz to i tamto. Jaka jest reakcja? Chcą, żebyś zaprezentował.

Reakcja łańcuchowa
W tym momencie wszystko idzie jak domino. Wszyscy skupiają się na twojej ręce, na twoim długopisie. Przed chwilą zapewniłeś ich, że umiesz coś nowego, głupio by było się pomylić. Twoje palce nie są już tak luźne, za bardzo chcesz się nie pomylić, i co się dzieje? Oczywiście, trik ćwiczony godzinami, wydawał by się prosty, a teraz jest nie do wykonania!

Cztery ściany, jedno oko.
Siedzisz w domu, wszystko wychodzi, rozgrzałeś się, wszystko zaplanowałeś. Czas zawalczyć w ladderze, zmierzyć się z innym penspinnerem. Stawiasz aparat, czy to na pudełkach czy to na statywie. Jesteś sam w domu, nikt nie patrzy, Ty i kamera. Pierwszy upadek, drugi, zaczyna cię to denerwować. Przecież ja to umiem! Co się z nami dzieje, że nie potrafimy nagrać prostego Comba, ręce nam się pocą, a palce drętwieją?

Dla profesjonalistów
Presja to coś, co może nas bardzo irytować. Niektórzy uważają, że przez to nie mogą pokazać się z najlepszej strony, że to im przeszkadza. Niestety ale nic na to nie poradzimy i trema będzie nam towarzyszyć cały czas, jest częścią naszego sportu, chociaż w sumie i każdego. Nasza psychika może nam pomagać albo przeszkadzać. Czy zastanawialiście się jaka presja spoczywa na przegrywającym zespole? Albo na Adamie Małyszu? Każdy oczekuje od niego, wiele, a on musi się od tego odciąć.

Zastrzyk
Czy Penspinning może dostarczać adrenaliny? Oczywiście, że może. Im dłuższe combo i im bardziej trudne triki, tym mniej chcemy aby nasz pen upadł. Dla jednych ogromna presja, dla innych zastrzyk adrenaliny, pomagający efektownie zakończyć combo.

Otrzaskać się
Jedna rada to być fachowcem. Czy dzień czy noc, czy śnieg czy deszcz, musimy być perfekcjonistami. Im więcej włożymy wysiłku w Penspinning, tym bardziej to nam pomoże odciąć się od presji. Oczywiście, każdy jest inny i jednym przychodzi to łatwiej innym trudniej, a niektórzy w ogóle nie mają tremy, kręcąc przed kamerą.

Dobrym sposobem na poradzenie sobie z tym problemem, jest zakupienie aparatu z dużą kartą pamięci. Stawiamy aparat lub kamerkę na statywie, włączamy i kręcimy, dopóki nasze combo nie wyjdzie. Po pewnym czasie zapomnimy o kamerce, a skupimy się na samym kręceniu.

World Cup 2008
Nasza reprezentacja może być przykładem, na którym warto się wzorować. Pomimo wielkiej odpowiedzialności jaka na nich spoczywała, zakręcili "swoje". Włożyli w to wiele serca, skupili się na spinningu na najwyższym poziomie, presja została zmiażdżona.


=========
Rozpowszechnianie, kopiowanie wyłącznie za zgodą autora!
_________________
PTP Wymiany/Trades
 
 
Phantasm 
Użytkownik


Kręcę od: Wrzesień 2009
Ręka: Prawa
Wiek: 28
Posty: 546
Skąd: Radom
Handel: 100% (+14, 0, 0)
Wysłany: |11 Gru 2009|, o 18:27   

Pari napisał/a:
Cztery ściany, jedno oko.
Siedzisz w domu, wszystko wychodzi, rozgrzałeś się, wszystko zaplanowałeś. Czas zawalczyć w ladderze, zmierzyć się z innym penspinnerem. Stawiasz aparat, czy to na pudełkach czy to na statywie. Jesteś sam w domu, nikt nie patrzy, Ty i kamera. Pierwszy upadek, drugi, zaczyna cię to denerwować. Przecież ja to umiem! Co się z nami dzieje, że nie potrafimy nagrać prostego Comba, ręce nam się pocą, a palce drętwieją?


Mam wrażenie, że tak samo często pen upada zarówno przy kamerze jak i bez niej, tylko że jak nie mamy kamery to nie zauważamy upadku no bo "co z tego, że upadnie... podniosę i pokręcę dalej". Jednak przy kamerze już wkurza nas zatrzymywanie filmu, włączanie od nowa, potem kasowanie nieudanych combo. Mi zawsze się jeszcze zdarza, że jak pierwszy raz wyjdzie mi do końca jak planowałem - pada bateria lub pamięć się zapełnia...
_________________
3 miesiące
8 miesięcy
1 Rok
PTP Wymiany/Trades
 
Bischow 
Użytkownik


Wiek: 28
Posty: 78
Handel: 100% (+3, 0, 0)
Wysłany: |12 Lip 2010|, o 20:40   

"Pari" napisał/a:
Dzięki temu, że ten przedmiot jest mały, możesz go zabrać wszędzie. To czyni nasz sport uniwersalnym. Można to robić gdziekolwiek i kiedykolwiek, oczywiście bez przesady. Bo w szkole na lekcji, nie da się żonglować czy machać jojem.


Tu jest całkowita racja. Mam w klasie kumpla, który zajmuje się freestyle football'em i dawał występy w szkole, ale rzadko widać go było na lekcjach (chociaż nie wiem czy to dlatego). W każdym razie ja się ciesz, że można trenować praktycznie zawsze i wszędzie :smile:
PTP Wymiany/Trades
 
Talent 
Użytkownik


Kręcę od: niewiadomo
Ręka: Prawa\Right
Wiek: 26
Posty: 26
Skąd: Łańcut
Handel: 100% (+5, 0, 0)
Wysłany: |2 Paź 2010|, o 15:31   

Genialny artykuł! :wink:
teraz tylko muszę 3xć! :grin:
PTP Wymiany/Trades
 
 
kiru 
Użytkownik


Kręcę od: 05.05.2011
Ręka: prawa
Wiek: 28
Posty: 4
Skąd: Gdańsk
Handel: 0% (0, 0, 0)
Wysłany: |5 Gru 2010|, o 22:16   

Dziękuję za ten artykuł =)
niesamowite w penspinningu jest m.in. to że można to robić wszędzie. No bo na lekcji nie wyciągnę gitary i nie zacznę grać, a kręcić długopisem chyba nikt mi nie zabroni? ;)
PTP Wymiany/Trades
 
 
Phantasm 
Użytkownik


Kręcę od: Wrzesień 2009
Ręka: Prawa
Wiek: 28
Posty: 546
Skąd: Radom
Handel: 100% (+14, 0, 0)
Wysłany: |5 Gru 2010|, o 22:30   

zabronić pewnie zabroni (nauczyciel chociażby), o ile zauważy :) Imho ps to najlepsze hobby ever.
_________________
3 miesiące
8 miesięcy
1 Rok
PTP Wymiany/Trades
 
Bischow 
Użytkownik


Wiek: 28
Posty: 78
Handel: 100% (+3, 0, 0)
Wysłany: |8 Gru 2010|, o 19:01   

Mam takie pytanie, a wydaje mi się że odpowiedź na nie nie została dosłownie podana, mianowicie: Czy mógłby mi ktoś powiedzieć jak odpowiedzieć w miarę zrozumiale dla zwykłego śmiertelnika (który pierwszy raz widzi PS na oczy) i krótko na pytanie: "jak ty to robisz?". Mnie to pytanie zawsze gasi :facepalm:
_________________
|*-----*_______---------*_______---------*_______-------------0
|*-----|________\-------|________\-------|________\--------------0
|*-----|___|_|___|-------|___|_|___|------|___|_|___|--------0

|*-----|________/-------|________/-------|________/------------------0
|*-----|___|---------------|___|---------------|___|------------------0
|*-----|___|---------------|___|---------------|___|---------0
PTP Wymiany/Trades
 
Fuco 



Kręcę od: '07
Posty: 2728
Skąd: Olsztyn
Handel: 100% (+167, 0, 0)
Wysłany: |8 Gru 2010|, o 19:25   

Ja na podobne pytania zwykle udaję że nie wiem o co chodzi, a kiedy zapytają ponownie, a pytają zawsze, pada "A, to? Nie, to się robi samo, zobacz" po czym z wyjątkową finezją i lekkością od niechcenia zaczynam dalej kręcić :D Jeżeli odpowiednio zagrasz to wygląda jakby to było tak oczywiste że każde dziecko to potrafi (sprawiasz że ludzie głupio się czują że nigdy o tym nie słyszeli ;d), mina ludzi kiedy biorą długopis i im nie wychodzi - bezcenna x] Najczęściej pada deklaracja "zobaczysz, za tydzień będę tak umiał", bo rzeczywiście myślą że to banał ^^


Ogólnie to mamy tu fajny temat, odsyłam tu:
http://forum.penspinning.pl/viewtopic.php?t=1980
_________________
All them say is, 'it make ya rebel'. AGAINST WHAT?
PTP Wymiany/Trades
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FIBlack modified by Falcone and Aragon77, Hakan for penspinning.pl